Covidowy trup ściele się już nie tylko gęsto, ale wręcz warstwowo.
Każdy z cudem ocalałych z, cytuję: zarazy (to nie ja – to Jarosław), a zatem i każdy czytający ten tekst, nie zna dnia ani godziny (to z kolei Mateusz, ale nie ten, tylko tamten, ewangelista).
Okazuje się, że wierni, którzy przyjęli już 2 szprycę, bez 3 się nie wybronią przed statusem podczłowieka, pozbawionego dostępu do „usług...