Nowy rok szkolny za progiem więc o edukacji czas pisać. Pod ogniem krytyki, całkiem zasłużonej, od kilku lat znajduje się edukacja historyczna. Niestety jest ona skoncentrowana niemal wyłącznie na poziomie gimnazjalnym, a w szczególności licealnym, a poziom , czy raczej jego brak, uniwersytecki jest pomijany milczeniem (być może wstydliwym, ale nie pokazywanym w mediach) no może z moim wyjątkiem...