Mamy dziś festiwal Bronisława Komorowskiego, który uchwyciwszy w swe czyste ręce informację PAP z 2006 r. na temat domniemanych twierdzeń Jarosława Kaczyńskiego dotyczących dopłat rolniczych, bryluje teraz po mediach i wiecach, pyta, dopytuje, piętnuje, rozlicza.
Jeżeli depesza PAP sprzed kilku lat jest taka ważna w tych wyborach i tak miażdżąca dla Jarosława Kaczyńskiego, tylko dlatego, że...