Gdy tylko rząd PiS zgłosił pomysł kina narodowego, promowania, finansowania filmów opiewających naszą historie i bohaterów, zaraz odezwali się obrońcy starego. Usłyszeliśmy ich starą śpiewkę-że się nie da. To będą gnioty itp. itd.
Jak zwykle samo życie z nich zakpiło. PiS nawet nie zdążył zadziałać w tej kwestii, a już mamy filmy z tej serii. Takim jest oczywiście "Wołyń", takim jest też "...