Ni z gruszki, ni z pietruszki eksperci rosyjscy zwołali media, by im obwieścić, że za katastrofę w Smoleńsku odpowiadają nie tylko nieudacznicy piloci, ale i kiepscy organizatorzy lotu. Znaczy to, że wiedzą co jest przyczyną, ale puszczają mgłę.
Novum polega na tym, że Oleg Smirnow (z komisji technicznej, badającej z ramienia Moskwy katastrofę) dostał tym razem prikaz, by nie mówić o pijanym...