Niechybnie za słuszne można uznać twierdzenie, iż ten kto zgadza się na dyktat zniemczonej UE i aprobuje import islamskiego terroryzmu do Polski już nawet nie jest jej zdrajcą, ale dość mocno upodobnia się do owego terrorysty. I być może tak trzeba takie osoby określać.
Podobnie dla Europejczyków w innych państwach ludzie, którzy zaimportowali u nich islamski terroryzm też może winni być określani...