Ano stało się. Założyłem swojom własnom jednoosobowom partyję politycznom. Nawę ją FRONT, nieważne czego, ale front, chodzi mi po głowie drugi człon, OBERWATELSKI, bo liczę na obrywy. Jak wszyscy to wszyscy, i jo tysz.
Nie będę tego frontu oberwatelskiego nigdzie rejestrował, bo z założenia uważam, że partyj nie należy rejestrować. Nie będę również wciągał nikogo na członka, no bo jakoś...