Do 14 roku życia mieszkałem na warszawskim Mokotowie. Przyjaźniłem się między innymi z dwiema siostrami, które razu pewnego urządziły prywatkę dla kilku rówieśników. Ja również zostałem na nią zaproszony. Impreza była trochę sztywna, ponieważ w pokojach obok obecni byli rodzice i młodszy brat moich koleżanek. Gdybym wtedy wiedział, że wyrośnie z niego poseł Armand Ryfiński –
udusiłbym gada...