Od samego początku sprawy smoleńskiej widoczna była, mówiąc najdelikatniej, niechęć rządu do zajmowania się tą kwestią i nietrudno było dostrzec wszelki zaniedbania z tym związane. Z Polaków usiłowano robić, zgodnie z tradycją tzw.III RP, idiotów i trzeba przyznać, że sporo ludzi w tym kierunku z władzą współpracowało.
Idiota ma na wszystko gotowe odpowiedzi. Bo posługuje się prostymi algorytmami...