Przypomina mi się scena z serialu „Zmiennicy” . Sąd, zaznania świadków- świadkiem jest taksówkarz, który wiózł przestępcę. Sprytni adwokaci tak zadają pytania, że wkrótce świadek- taksówkarz jest oskarżony o branie łebków, udzielanie pasażerowi nieprawdziwych informacji i o parę innych przestępstw tudzież wykroczeń. Jakoś mi się tak skojarzyło, gdy czytałem o zeznaniach Jaromira Netzla na temat...