Dobiegają z mediów głosy, że rozmowa w "Barze pod sową", ( memento - czyżby chodziło o sowę Minerwy?) odbywała się nie rozmowa prywatna lecz rozmowa towarzyska.. Sądząc po języku, teza ta ma swoje uzasadnienie i trudno się z nią nie zgodzić, bo musiało to być towarzystwo spod ciemnej gwiazdy. Rozmowa miała charakter tym bardziej towarzyski, że, jak chodzą słuchy, rozmawiali przedstawiciele...