W resortach zatrudnia się wbrew przepisom prawa po dwóch sekretarzy stanu, gdy wolno tylko po jednym. Tak jest np. w Ministerstwach Finansów, Infrastruktury, Środowiska. To psucie państwa przez samych ministrów i pokazywanie przez rząd, że prawa można nie przestrzegać. Zwraca na to uwagę prof. Grabowska w dzisiejszej "DGP".
Poza sekretarzami stanu mamy też namnożonych podsekretarzy, podczas gdy...