Abonament RTV płacimy teoretycznie po to, by media publiczne mogły realizować swą misję. Tak się jednak składa, że pojmują ją dość specyficznie.
W paśmie porannym promocja prostytucji jako stylu życia, w paśmie wieczornym idiotyczny show na zachodnim formacie, w międzyczasie – „Galeria” w miejsce „Plebanii”. I programy informacyjne. I coś, co nazywa się publicystyką, choć powinno być opłacane ze...