Premier Donald Tusk ma szeroki gest - właśnie zaproponował Jarosławowi Kaczyńskiemu, że da mu w prezencie bilet. Mało tego - da w prezencie bilety na mecze EURO2012 również pozostałym byłym premierom, jak również zaprosi ich na obiad, aby, jak to ujął, "obgadać" z nimi, jakie mamy szanse.
Przypuszczam, że nie chodzi mu o prawdopodobieństwo kompromitacji od strony organizacyjno-logistycznej...