Cysorz to ma klawe życie. No chyba, że jest intelektualistą i mężem stanu.
Wtedy zamiast korzystać z życia, liczyć cyfry na kontach numerycznych, pić wstrząśnięte-nie mieszane, bzykać panienki, hasać po Andach albo leżeć na kanapie, oglądać Milionerów, rżeć z dowcipów w Szkle Kontaktowym i gdy wyfiokowana aktoreczka pacnie pupą na lód – gryzie się chłopina, myśli i denerwuje.
U...