Od czterech lat cała nacja znad Vistuli siedzi na wyimaginowanej brzozie, licząc jej listki, gałązki, korzonki, słoje, badając skład chemiczny, wytrzymałość na uderzenie siekiery itd. i itd.
W żadnym kraju i w żadnym ze światowych instytutów naukowych, tak wielu ludzi, nie poświęciło tak wiele czasu jednej brzozie. Staliśmy się światowego formatu dendrologami, choć śmiało można by tu użyć zwrotu...