Prezydent, czyli jowialny niby prostoduszny i bullshit,owy pan Bronek znów triumfuje. Tym razem ugotował prezesów trybunałów, którzy zamiast siedzieć cicho po kompromitujących ich wystąpieniach w obronie nieudaczników w stanie spoczynku z pkw wdali się w pyskówkę z opinią publiczną, niepozostawiającą suchej nitki po tym zestawie tzw leśnych dziadków pobierających szkolenia od putinowskiego...