Z pewnym niepokojem zauważyłem wczoraj lekkie lekceważenie i wyśmiewanie T. Lisa i M. Olejnik, którym wytknięto grzebanie się w niektórych życiorysach... i to bez żadnych podstaw, co musiało skończyć się właśnie szyderczym wyśmianiem profesjonalizmu obu tych dziennikarzyn.
Przestrzegam przed takim podejściem do tematu i do tych osób.
Zarówno T. Lis, jak i M. Olejnik są zbyt socjotechnicznie...