Od lat spotykam się z wieloma osobami niepełnosprawnymi, a zaburzenia seksualne to tylko kolejny odmiana niepełnosprawności, tyle że wynkajacej z inego rodzaju zaburzenia i nie katujmy języka wymyślaniem neologizmów takich jak "homoseksualizm" i temu podobne. Tak więc problem niepelnospawności to dla mnie nie nowina.
Ale krew mnie zalewa, gdy ktoś zaczyna przy tym gmerać i kombnować
Jedna rzecz...