Lech Walezy

Obrazek użytkownika Rybitzky
Humor i satyra

Lech Walezy zdjął okulary i położył książkę na kolanach. Szczera, robotnicza twarz rozciągnęła się w uśmiechu:

- Świetna robota synu!

- Dzięki, tato - Jarek Walezy w myślach odetchnął z ulgą. - Przegapiłem sporo głosowań pisząc twoją autobiografię.

- Dlatego sprawiedliwie podzielę się z tobą zyskami. „Prawdziwa droga" z pewnością trafi na listy bestsellerów. Może już trafiła?

- Dopiero wiozą ją...

0
Brak głosów