Dziś trochę cudzysłowia.
"BABCIA KASIA I DZIAD(UNIO) DONALD"
"Dziadkowie".
Jakże trudno mi sobie wyobrazić poczucie bezpieczeństwa oraz samopoczucie nawet umownych wnucząt, gdyby przyszło im mieć do czynienia ( nawet cyklicznie, dość rzadko) z takimi pioruńskimi dziadkami, jak "Babcia Kasia" oraz "Dziad(unio) Donald."
Aż strach pomyśleć, co czułyby, jakie katusze przezywałyby wnuczęta z tym...