Kolejny ...Przystanek! ks Adama! Walnął, strzelił w gębę Miecugowa. Podobno poszło o szkło... kontaktowe.
Coś bardzo zaiskrzyło pomiędzy tymi dwoma, co tak prą na to szkło!
I ks Adam poszedł za ciosem.
Pierwej wyrzekł z przyczepy-estrady do zebranych
słowa Róbta co chceta, a potem podszedł do Miecugowa, tego od łżewalterowni i go w ryja.
Strzelił mu w pysk, dmu po mordzie.ał
Szok totalny.
...