Kiedy wróciłem z przymusowej wycieczki do Szpitala Psychiatrycznego w Zgierzu, różnymi kanałami zaczęły docierać do mnie dołujące wiadomości z ocenami tego co uczyniłem. A co ja właściwie takiego uczyniłem?! Wykonałem skrupulatnie wszystko do czego zmuszał mnie nakaz sądu i nic ponadto. I zdaje się o to "nic ponadto" chodziło... Rozmaici, więksi i mniejsi prorocy prorokowali, że po takim...