Po przeczytaniu notki Smoka Eustachego "Gdy PiS wygra wybory..." piszę kilka słów komentarza.
Jarosław Kaczyński po przejęciu władzy w 2005 roku, kiedy bojąc się krzyku mediów( i tak wrzeszczały a nie krzyczały) zostawił prawie nie naruszoną strukturę urzędasów z PO i SLD oraz władze spółek skarbu państwa, a te robiły wszystko aby blokować ruchy PiS. Przecież za czasów ministra Jasińskiego...