Z racji osobistych doświadczeń, o których być może kiedyś napiszę, ostatnimi czasy mocno ograniczyłem blogowanie. Uważałem i uważam nadal, że ważniejsze w tym momencie dla mnie jest zajmowanie się moim nowo narodzonym, pierworodnym synem, niż poświęcanie cennego czasu na analizy medialno-politycznej rzeczywistości.
Nie znaczy to, że pilnie nie obserwuję tego co się dzieje, czasem usypiając małego...