Nader trudno polemizować z takim stwierdzeniem, tym bardziej, że tak naprawdę nie wypowiada go żaden zwykły szatniarz.
Bareja, jako zapewne artysta bywały w lokalach, wiedział jak wielu innych bywalców, kim w większości są szatniarze i portierzy. Mowa tu oczywiście o PRL-u. Byli to w znakomitej większości, oczywiście tam gdzie to miało sens, współpracownicy SB, a nader często emerytowani...