Nie wiem doprawdy czy i ewentualnie jakim organem jest obecnie profesor Tomasz Nałęcz. Być może mówienie, co się o nim sądzi podpada pod jakiś artykuł czy paragraf, kto to wie?
Co prawda uczono mnie onegdaj na Wydziale Prawa (skąd wyniosłam się z obrzydzenia dla zbieraniny, jaka pobierała tam nauki), otóż uczono mnie tam, że "Ignorantia iuris nocet", niemniej jednak nie mogę się oprzeć pokusie...