„ Mamusiu, kto to był Bonaparte?” To pytanie ni stąd, ni zowąd zadał 6 letni wówczas chłopczyk ubierającej go rano mamie... Mama popatrzała na niego ze zdziwieniem, skąd takie pytania. „No, bo ktoś śpiewa za oknem- dał nam przykład Bonaparte!”. Okazało się, że pod oknami, wychodzącymi na Świętojańską przewalał się właśnie pochód stoczniowców idących w górę ulicy- od stoczni w stronę Prezydium.
...