Niezbyt często oglądam telewizję, właściwie, to nie oglądam wcale, jeśli nie liczyć incydentów, gdy rodzina krzyczy od swoich odbiorników, że jest coś ciekawego, żeby sobie włączyć, ale nie zdarza się to często. Oczywiście, jak jestem za granicą, to zostają klipy na You Tube, ale i po przyjeździe, zauważyłem, telewizor stoi, jako podstawka do słonia z Cejlonu. Drewnianego, znaczy, żeby była...