Proboszczu ano rozgrzeszajcie mi tu szybciochem, a nie ociągajcie się czasem. Naturalnie to nie do końca żart, bo to się już dzieje niejako naprawdę w katolickich Włoszech. Otóż kard. Carlo Caffara opisuje, jak do włoskich proboszczów przychodzą ludzie i na spowiedzi oczekują a jakże, rozgrzeszenia ze swego cudzołóstwa, bo papież Franciszek niby tak napisał w dokumencie. Więcej nie ma w tych...