http://bobolowisko.blogspot.com/
PS.
" Moj ojciec byl lekarzem wojskowym- ochotnikiem w kampanii wrzesniowej a potem
lekarzem Armii Krajowej. O ile moge to ocenic, byli to wszyscy ludzie raczej
kochajacy zycie i wystarczajaco zamozni a wiec dalecy od jakis nastrojow
desperackich czy rewolucyjnych. Nie mniej, gdy tego wymagala sytuacja i interes
narodowy, uczestniczyli w przedsiewzieciach...