Od 4 czerwca 1989 mamy, jak to mówią, wolność to i mnie wolno rozszyfrować skrót IPN jak w tytule, a że wczoraj byłem cały dzień poza stolicą, toteż ipnowskie przedstawienie pt „Od 12:00 udostępniamy coś tam” mnie ominęło.
I dobrze, bo pytanie tyleż oczywiste, co podstawowe nie tyle brzmi, co nawet nie próbuje wybrzmieć:
dlaczego kwity bezpieki są „udostępniane” jakimś dziennikarzom i historykom...