Ongiś, dobrą dekadę przed ostatnią wojną (światową rzecz jasna) w pewnej kopalni diamentów w Południowej Afryce znaleziono wyjątkowo wielki diament.
Właściciel uznał, że po oszlifowaniu stanie w jednym szeregu ze słynnym, znajdującym się w koronie brytyjskich władców Koh-i-Noorem, ale będzie od niego nawet ciut większy.
Zabrał więc kamień ze sobą i popłynął do Nowego Jorku. Ku jego zdziwieniu...