Oczywiście, że jest w Polsce rzesza ludzi, która z entuzjazmem pochłania każde, nawet najbardziej emocjonalnie rynsztokowe słowa D. Tuska i jego ferajny.
To taki wykreowany przez elity III RP "instynkt byka" uczestniczącego w Corridzie. Rolę czerwonej szmaty, na którą ku własnej zgubie atakuje ów byk pełni tutaj PiS i J. Kaczyński. I słowa "PiS" oraz "Kaczyński" od razu uruchamiają bezrozumną...