gospodarka. kryzys

Obrazek użytkownika antysalon
Blog

Mimo wszystko wołałbym upadłość po grecku! niż w formule donaldo-vincentowej!
Słoneczko, nawet atakowane smogiem ateńskim.
Ciepełko wysp egejskich z grozbą tsunani!
Błogie widoki nawet z kryzysem, zaciskaniem pasa w tle!
Z pamięcią o latach tłustych, latach dobrego życia z olimpiadą nowożytną w niedalekiej pamięci!
Tak!
Mimo wszystko taka wizja upadłości aczkolwiek grożna, to jednak z czasem...

0
Brak głosów