Muszę o tym napisać, bo widzę że nawet "nasi" nie zawsze rozumieją co się naprawdę stało. Jeśli Ewa Kopacz apelowała do Jarosława Kaczyńskiego o "zdjęcie z Polski tej klątwy nienawiści" to był to apel niewłaściwie zaadresowany. Nie cierpiąc na ostrą lemingozę doskonale pamiętam kto - mówiąc słowami z blogu Aleksandra Sciosa - "siał nienawiść i chciał zebrać jej żniwo". I nie byli to ani Lech i...