Z racji wieku pamiętam doskonale cyrk medialny, jaki urządzono po wydaniu w języku polskim książki ówczesnego genseka KPZS* Leonida Breżniewa „Mała Ziemia”.
Otóż wg niektórych „krytyków” poziomem swym sięgać miała najlepszych stron… Dostojewskiego. Wniosek zatem mógł być tylko jeden – Breżniew był pisarzem lepszym od Dostojewskiego, bowiem ten w dorobku miewał również gorsze stronice… ;)
Ale taka...