Na naszych oczach lawinowo sypie się swoisty „wyborczy paradygmat” zgodnie z którym na Tuska i jego kompanów głosują przede wszystkim ludzie inteligentni.
Łatwość, z jaką „silniwkupie” oraz reszta twardego elektoratu neolewicowej partii KO przyswoiła sobie giertychowe bajania o sPiSku, w który zaangażowało się czynnie około 120.000 ludzi* – członków obwodowych komisji wyborczych wystarczająco już...