Drugiego dnia po wystąpieniu Zbigniewa Ziobry w Parlamencie Europejskim ofensywa propagandowa salonu osiągnęła apogeum. Sążniste artykuły w dziennikach, godzinne debaty w telewizjach, komentarze polityków i wszelkiego autorytectwa. A w tych komentarzach dyżurne określenia wprost ze słownika Niesiołowskiego.
Nie dowiemy się natomiast, że Parlament Europejski podzielony jest wedle kryteriów...