Wojskówce udało się umieścić swoją wtykę zalegendowaną jako uczestnik, jeśli nie jeden z liderów, protestów grudniowych 1970, najpierw w Wolnych Związkach Zawodowych Wybrzeża, a później na czele 10-o milionowego ruchu narodowo-wyzwoleńczego, jakim w istocie była "S". Dzięki Bolkowi w Gdańsku i Świętemu w Szczecinie - głównych ośrodkach buntu, reżim niczym nie nękany mógł spokojnie przygotowywać...