Wczoraj rano pierwszy raz zobaczyłem w internecie filmik, na którym widać ludzi rozdrapujących z postawionego na powietrzu stołu paczki z jedzeniem i napoje chłodzące.
I czym tu się podniecać – pomyślałem i zapomniałbym o sprawie, gdybym na ten sam film nie natrafiał później już co chwila. Najpierw wyodrębniono z niego jedną, najbardziej zachłanną bohaterkę i ochrzczono ją „Chytrą babą z Radomia...