Ostatnio na ulicach miast pojawiły się niepodpisane przez nikogo bilbordy: "PIS = DROŻYZNA". Żółte litery na czerwonym tle. Kłują w oczy, atakują podświadomość. Niepokoją. Doprowadzają do wściekłości.
Uderzają w czuły punkt. Nie powiem, tanio ostatnio nie jest. Jestem tego świadomy, robię zakupy i sumiennie podliczam wydatki. Inflacja również jest faktem. Ale mimo to, bilbordy manipulują i wręcz...