Roman Giertych bardzo chce wrócić na polityczne salony, stara się jak może, aspiruje do elity. Od dłuższego czasu podchlebia się obecnej władzy, nie krytykuje jej (jeśli już to nader wyrozumiale) i nie potępia. Kpi za to z ludzi próbujących dociekać prawdy o katastrofie smoleńskiej (ze szczególną pogardą wypowiada się o pośle Antonim Macierewiczu), atakuje Prawo i Sprawiedliwość, oskarża i ciąga...