Ponieważ nasz tzw. polski rząd z uporem godnym lepszej sprawy zaparł się zbudować w Polsce elektrownie jądrowe, dzięki czemu stworzy nam warunki wstępne do powstania i tutaj atomowej pustyni, może póki co, spróbujmy się choć raz czegoś nauczyć na cudzych błędach.
Szczególnie że – jak słyszę – to już nawet nie ma być elektrownia jądrowa na licencji japońsko-amerykańskiej (też awaryjnej jak...