Dzień w wlterowni bez chama dniem straconym.
Dzień bez pajacoweania tegoż cham tym bardziej dniem straconym dla jasnych Polaków z Wiertniczej.
Walterowcy krzątają się jak w ukropie biorąc czynny udział w ustawkach rodem z PRL umiłowanego właTcy.
A to właTca wsiada, a to wysiada, a to fruwa niczym gołębica, by potem wylądowac i haratnąć w gałę.
WłaTca tak zajęty, ze przepustowość dworcowych...