Ziobro, jak się okazuje, jest za karą śmierci, podobno był za nią od zawsze, a nawet to on był pierwszym, który się dopominał o jej przywrócenie. Teraz jednak pozostał trochę z tyłu w przypominaniu tego postulatu, Kaczyński go wyprzedził, więc będzie musiał zaproponować coś więcej. Co tam zwykła kara śmierci przez powieszenie! Ziobro będzie lepszy i zażąda, oprócz powieszenia, jeszcze łamania...