przepraszam, ale zakrztusiłam się śmiechem, kiedy przyjaciel podesłał mi klipa pewnego pana w kapelutku, co to swojego czasu mnie uświadamiał (ten Kapelutek) jaki mój blog jest zły bo o przyjaźni, solidarności, sprawiedliwości... takich passe, a nie że skrzynki. Nie kopie się leżącego więc klipu litościwie nie pokażę:)
zamiast tego:
Ale i tak stąd nauka jest dla Kapelutka:
Nie ucz ojca dzieci...