Inflacyjny Armagedon – zdaniem Romana Kluski to właśnie nas czeka w najbliższym czasie, bo czynników proinflacyjnych jest zbyt wiele, żeby inflację można było łatwo okiełznać, zdusić i obniżyć do dzisiejszego poziomu marzeń, czyli poniżej 3%. Nie ma chyba nawet takich planów.
Roman Kluska na przykładzie produkcji serów w jego nowosądeckiej firmie pokazuje, o ile od nowego roku wzrosną ceny poszczególnych produktów: oleju opałowego, gazu ziemnego, energii elektrycznej, kartonu i styropianu (używane do pakowania) – to wzrost o 30%, 50%, 55%, 100%, a nawet ponad 340% (w przypadku gazu ziemnego...