materiał TVN48
[Zawartość filmu: Deklaracja Lisa + incydent w TVP]
Doszło do czynu karygodnego. Hańba! Tajemniczy, a raczej parszywy bóbr postanowił zakłócić święty spokój Tomasza Lisa.
Strudzony wojownik medialny naszej Partii po skończonym programie ( z Wielmożnym Niesiołowskim i Powabną Senyszyn), zwyczajowo pozwalał gawiedzi, na robienie sobie z nim zdjęć.
Wtedy to właśnie doszło do czynu karygodnego, nazwanego później "Ekscesem pod lisim językiem". W jego trakcie redaktor Fox złożył kolejną deklarację odgryzienia swojego języka.
Na szczęście to tylko słowa i Lis dalej będzie mógł do nas...