Tusk poskarżył się, że dokonano cyberataku na systemy komputerowe Platformy. I czego się dziwi? Przecież sam zachowuje się jak dyletant, zapisując hasło do laptopa na jego monitorze, czy mając super skomplikowany PIN do komórki. A w sumie po co zabezpieczenia? Skoro sam zatrudnia w służbach ludzi skompromitowanych współpracą z ruskimi.